To był intensywny rok że szok. Ale nie czas na patrzenie wstecz, tylko pora zakasać rękawy i brać się za organizowanie nowej pracowni, gdyż z początkiem marca fabryka VIS, gdzie jesteśmy teraz zalogowani radykalnie przyspieszy swoje konanie. Wjedzie sprzęt ciężki i rozjebie wszystko na płask. Można rzec jeno: cóż, takie życie.
Nie oznacza to, że nie myślimy o nowych płytach, koncertach i innych atrakcjach.
W styczniu z pewnością pare miłych informacji ujrzy światło dzienne.
A na razie muito obrigado, feliz ano novo i doz+usł...